Geoblog.pl    Katschkita    Podróże    I BOLIV I can manage    Sladami Inkow do raju dla geologow
Zwiń mapę
2013
24
lut

Sladami Inkow do raju dla geologow

 
Boliwia
Boliwia, Maragua
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11013 km
 
Wbrew wiekszosci turystow nie wybieramy sie dzis na rynek tkactwa w Tarabuco, ale na lono natury. Rano (8 godz.) jestesmy odbierani razem z calym ekwipunkiem z hotelu przez przewodnika, ktory wczoraj nam polecil restauracje i to on bedzie nam dzis towarzyszyl i nas zywil....hm w hotelu nie udalo nam sie zjesc sniadania, bo co w teori nazywa sie od 7.30 a praktyce oznacza raczej po 8 godz. Co dla nas bylo zapozno. Zobaczymy co przewodnik tym razem wymysli... W samochodzie (4WD) okazuje sie, ze zabiera sie z nami jeszcze jedna para, wiec bedzie razniej. Kawalek za Sucre wjezdzamy w tereny, gdzie rozumiemy dlaczego bez napedu na 4 kola nie ma szans. I nie wiem ile razy moge mowic, ze widoki zapierajace dech w piersiach, ale tak wlasnie jest. Po 1,5 godzinie jazdy wysiadamy, przy malym kosciolku w okolicach wioski Chataquila (3450m) i stamtad zaczynamy wedrowke szlakiem Inkow. Tylko czesc jest orginalna ale i tak robi wrazenie, my pokonujemy tylko 4 kilometry samego szlaku, ale daje nam to do myslenia, wiedzac, ze ta droga podazali Inkowie z Potosi do Cochabamby, co zabieralo im jakies 6 miesiecy...My konczymy w Chaunaca i cieszymy sie, ze nasz samochod juz na nas czeka, bo na dworze jest juz 35 stopni. Droga, ktora wedlug mnie nawet dla 4WD wydaje sie nieprzejezdna podazamy do Maragua, gdzie mozemy ogladac pania tkajaca charakterystyczne dla tego regiony tkaniny w stylu Jalq's (ktore mozna tez kupic na targu w Tarabuco) i podziwiac z bliska krater od dziwnych kwiecistych formach, ktorego pochodzenie do tej pory nie zostalo odkryte. Istnieja 3 teorie: wulkan, meteoryt lub wielkie jezioro. Ale patrzac na forme krateru zdecydowanie musiala to byc ogromna sila. Ze zboczy krateru i nie tylko, mozna odczytac kazda warstwe i epoke.
W miedzyczasie jemy lunch na zboczu pobliskiego kanionu pomiedzy siedmioma spadajacymi z hukiem wodospadami. W tym otoczeniu i po wedrowce nawet kanapka z pomidorem i ogorkiem smakuje wysmienicie. Nie chce sie wracac, ale my musimy sie zegnac, zeby zdazyc na nasz autobus do Potosi, a towarzyszaca nam para wedruje dalej, zeby ogladac slady dinozarow. Szkoda, ale cos za cos. W samochodzie patrzymy na zegarek i na siebie i oboje myslimy to samo. Nie ma szans zebysmy zdazyli na nasz autobus. Analizujemy alternatywy, ale pan robi wszystko i faktycznie wyrzuca nas na dworcu o czasie. Jak sie okazuje pospiech nie byl konieczny bo autobus i tak jest spozniony. W srodku okazuje sie, ze nasze miejsca zostaly sprzedane 2 razy, ale jakos nas pousadzali i jedziemy. Poraz pierwszy znowu na ponad 4000m i podziwiajac Altiplano. W Potosi gdzie docieramy wieczorem udajemy sie do Compania de Jesus, czyli bylego klasztoru, gdzie wczoraj zarezerwowalismy miejsce. Oczywiscie nikt nic nie wiem, ale pokoj sie znajduje. Coprawda 4-osobowy, ale nam to zupelenie nie przeszkadza. Ostatni spacer wieczorowa pora po Potosi i dobranoc.
P.S. przewodnik i cala wyprawa szlakiem Inkow az do krateru i wioski w Maragua byla super. Warto bylo nawet jesli kosztowalo to nas 350Bs przy 4 osobach i bez sladow dinozaurow. Ale lunch wliczony i przemily przewodnik i jesli jest taka potrzeba to rowniez po angielsku. Zorganizowane przez informacje turystyczna w bocznej uliczce (Argentina) od glownego placu w Sucre.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
monisza
monisza - 2013-02-26 10:52
aga, jak bedziesz wracac, to nie rob zadnych zakupow, tylko spakoj plizzzzzz to slonce ze soba, widoki tez mozesz, jak jeszcze gdzies zdolasz upchnac...
 
Katschkita
Katschkita - 2013-02-27 03:44
Monia, slonce spakowane na nasza dalsza wyprawe, bo teraz juz bedzie tylko zimniej i sie wygrzewamy jak salamandry jak tylko mozemy...Zobaczymy co zostanie. Widoki poki co tez w formacie jpg ;) ale nie wiem jak dlugo jeszcze bo moj aparat siada:(
 
ala
ala - 2013-02-28 20:56
oj uwazaj z tym aparatem... w razie czego moze kup sobie zwykla cyfrowke jak gdziesz bedziesz widziec?? tak na wszelki wypadek.. bo bedzie mi brakowac widokow i zdjecie Agi w formie relaxed :D
 
 
zwiedziła 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 113 wpisów113 263 komentarze263 726 zdjęć726 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
20.03.2017 - 13.04.2017
 
 
14.06.2014 - 05.07.2014
 
 
04.10.2013 - 27.10.2013